Strażnicy Świętych Gajów z Ziem Dziadoszyców i Lugiów z Burintium

Bractwo Rekonstrukcji Historycznej i Pasjonatów Starożytnej Historii Regionalnej


#1 2014-11-02 00:29:35

 Radogost

Głos Wiecu

Skąd: Głogów
Zarejestrowany: 2014-10-09
Posty: 285

Boski Flins - publikacja

http://img31.otofotki.pl/miniaturki/sn782_image002.jpg



CO MOŻE ŁĄCZYĆ FLINSA Z PLEMIENIEM DZIADOSZYCÓW




Nie interesuje nas jednak udowodnienie istnienia szprotawskich Dziadoszyców, lecz analiza nazwy tego związku plemiennego. Przedrostek „dad”, „diad”, „ded” językoznawcy tłumaczą jako „dziad”, a zaś ten w polskim i litewskim folklorze oznaczał umarłego. Na cześć zmarłych odbywały się wśród Słowian święta zwane właśnie „dziadami”.[1]

Powyższa analogia może sugerować kult Flinsa wśród Dziadoszyców. W „Mitologii Słowian” Gieysztora wspomina się, że lasami włada „ded” (dziad), co można analogicznie odnieść do specyfiki ziemi Dziadoszyców. Była to w większości puszcza, o czym  świadczą dawne nazwy tutejszych miejscowości: Lesin – dziś Leszno Dolne, Borau – dziś Borów, Hirschfeldau (jelenie rozdroże) – dziś Jelenin, Sprottischwaldau (las szprotawski) – dziś Szprotawka m.in. [2]

Wg źródeł czeskich, a Dziadoszyce byli jak najbardziej plemieniem czeskim, tutejsi Słowianie posiadali drewniane figurki wyobrażające zmarłych przodków. Cosmas napisał, że podczas święta Dziadów odprawiano tańce z maskami na rozstajach dróg, a Czesi zabijali ofiary nad źródłami.


FLINS A NAZWY PRZEDGÓRZA SUDECKIEGO i SUDETÓW



Tutaj chciałbym zwrócić uwagę na motyw Flinsa występujący, przynajmniej rzekomo w nazwach niektórych miejscowości przedmiotowego terenu. Na pierwszym miejscu występuje oczywiście sam Świeradów Zdrój. Uwagę zwracają ponadto sąsiednie miasta Lwówek Śląski (niem. Lőwenberg – góra lwa), Gryfów Śląski (gryf = lew), Wleń (lwiniec).

Występowanie wyrazowego motywu Flinsa i lwa w nazwach powyższych miejscowości mogłoby tylko potwierdzać niegdysiejsze jego funkcjonowanie. Choć zadaję sobie pytanie, skąd motyw lwa na tym terenie?

Są pomysły by  Flinsa uważać za protoplastę sudeckiego Liczyrzepy – ducha gór. Liczyrzepa to także sędziwy dziad, o surowych rysach  twarzy,  trzymający w ręku laskę. I nie wiadomo, skąd się wziął.

Godna uwagi jest  praca Stanisława Staszica pt. „O ziemiorództwie Karpatów i innych gór i równin Polski”, wydana po  raz pierwszy przez Drukarnię Rządową w Warszawie w 1815 r. Załącznikami do pracy Staszica były mapy nazwane przez niego kartami geologicznymi. Na karcie „D” zaznaczył m.in. dzisiejsze Karkonosze pod interesującą nazwą „Góry Welikońskie” (czyżby od Welesa?). Oto fragment opisujący m.in. Góry Izerskie: „Welikońskie góry pierworodne leżą w Xięstwie Jaworskiem, mil 10 wzdłuż, a około mil 6 mają w szerz. Tu są najdawniejsze osady Serbów, i Wendenczyków, narodów Sławiańskich. Skład tych gór jest granit i gnejs jednolity, w jednym i drugim kwarc przemaga. Szczególnie w górze Flins. Nazwisko jej od bożka śmierci u Serbów i Wendenczyków, który tu z dawnych podań miał mieć kościół. Góra ta Flins, cała jest z białego, litego kwarcu. W tym widać dawne wyroby na złoto; dziś wszystko zalane wodą.”[3]

Owa góra Flins to dzisiejsza kopalnia kwarcu „Stanisław” i źródło Kwisy jednocześnie, które to miejsca odwiedziliśmy podczas wyprawy w 2004 r. Niestety kamieniołom tworzy w samym szczycie góry olbrzymią wyrwę i wskutek tej karygodnej dewastacji  przyrody nie ma tu za bardzo czego szukać.

Ciągle intrygujący pozostaje związek Flinsa z kwarcem w kopalni „Stanisław” i na Wzgórzu Wyrwak.  Przez rzetelność muszę tu wspomnieć o przypisywaniu kryształom  kwarcowym nadzwyczajnych właściwości, umożliwiających m.in. kontakt z innymi światami.

Autor: Maciej Boryna
Wydanie: Szprotawa 2004
Format: broszura A-5, 28 stron, ilustracje
Źródło: http://borydolnoslaskie.w.interia.pl/dziadoszyce.htm

Offline

 

#2 2014-11-02 15:07:55

 Sobierad

Rada Wiecu

Skąd: Nowa Sól/Nowa Jabłona
Zarejestrowany: 2014-10-31
Posty: 82

Re: Boski Flins - publikacja

Ciekawe informacje. Broszurę można dostać w Szprotawie cena około 10 zł, muszę podjechać i kupić. Pan M. Boryna robi ciekawe rzeczy aby Plemię Dziadoszyców przetrwało w mediach i świadomości ludzi. Pozdro

Offline

 

#3 2014-11-02 16:24:19

 Racibora

Młodszy Strażnik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-10-11
Posty: 30

Re: Boski Flins - publikacja

Mamy kontakt emailowy z Panem Maciejem i sami szukamy okazji aby się tam wybrać zakupić broszurę , spotkać i porozmawiać . Faktycznie Pan Maciej robi naprawdę świetną robotę. Co do spostrzeżeń odnośnie związków Flinsa z Dziadoszycami będziemy mogli dopiero wysnuć dokładniejsze po jej przeczytaniu. Radogost ma pewną teorię że kult Flinsa mógł na tych terenach przetrwać od czasów archeologicznej kultury przeworskiej. Pewnie niedługo coś w tym temacie napisze.

Offline

 

#4 2014-11-03 21:12:13

 Radogost

Głos Wiecu

Skąd: Głogów
Zarejestrowany: 2014-10-09
Posty: 285

Re: Boski Flins - publikacja

Rzecz rozchodzi się o wierzenia Wandalów. Znalazłem w sieci coś takiego: Źródło: http://poselska.nazwa.pl/wieczorna2/his … nad-bobrem

"Czczono wandalskie bóstwo zaświatów, Flinsa. Flins jest nazwą Boga w mitologii Wandalów, który był czczony w kraju Łużyce. Był reprezentowany przez szkielet lub starca, mającego w ręku pochodnię oświetlającą go, noszącego lwa na plecach i stojącego na kamieniach.  Kamień ten reprezentował gorące kamienie zamykające w sobie niewidzialny ogień i to było symbolem zmartwychwstania. Lew na plecach, miał jednego dnia obudzić umarłego jego rykiem."



Na różnych forach historycznych krytykuje się związek Flinsa z Dziadoszycami i samą publikację Pana Macieja Boryny. Jak zawsze do głosu dochodzą językoznawcy, którzy wiodą prym w teorii allochtonistycznej. Jednakże, ostatnio ten blask przyćmiewa na rzecz autochtonizmu. Nikt nie neguje napływu licznej masy Słowian wschodnich na ziemie dzisiejszej Polski, ale jakże ciężko przyjąć allochtonom, że przybysze zastali wciąż funkcjonujące osady i grody ludności która nie uległa w całości "syndromowi szczura" jakim była wędrówka ludów. Świadczyć o tym mogą badania genetyczne ciągłości osadniczej. Połączenie obu teorii dało by naprawdę świetny obraz na kształtowanie się Słowian Lechickich.

Ale do rzeczy. Skoro kulturę ceramiki typu Tornow, określa się jako kontynuatora archeologicznej kultury przeworskiej, podobną hipotezę stawia badacz i archeolog dr Krzysztof Czapla w swojej najnowszej publikacji "Dziadoszanie plemię...." rzeczą jasną musi być pogląd, iż bardziej zacofani materialnie Słowianie przejmowali wzorce ziem rodzimych, które zastali i asymilując się z nimi, tworzą wspólną kulturę przyszłych plemion lechickich.
Flins u Wandalów czy też Lugiów, później wchodzących w skład związku Wandalorum był uznawany za Boga Umarłych. Słowianie, którzy przybyli na te tereny w okresie "wędrówek ludów" mogli zastać u ludności autochtonicznej silny kult czczenia umarłych. Przyjmując ich wartości i mieszając wraz ze swoimi np. kultem Welesa , mogli stworzyć na tych terenach wyjątkową kulturę duchową czczącą umarłych, stąd Dziadoszyce od słowiańskiego Dziady (pamięć o przodkach), może prawdopodobnie nosić właśnie w sobie nazwę ludu, który od czasów starożytności do czasu ekspansji chrześcijaństwa, kontynuował kult umarłych. Dodatkowo jeden z przeworskich odłamów plemiennych Lugiów, Harii, w czasie walk malował się na czarno i przyodziewał w formie umarłych, szerząc postrach na polach bitew. Podobno, nie było armii, która by na ich widok nie uległa panice i ucieczce..
Zatem osobiście wnioskuję, iż teza Pana Macieja Boryny o kulcie Flinsa wśród Dziadoszyców, jest jak najbardziej trafiona. Ale to moja opinia i przemyślenia, czytając, różnorakie fora historyczne, samemu będąc laikiem w tej dziedzinie. Zapraszam do otwartej dyskusji.

Offline

 

#5 2015-01-08 15:53:51

 Radogost

Głos Wiecu

Skąd: Głogów
Zarejestrowany: 2014-10-09
Posty: 285

Re: Boski Flins - publikacja

Kolejna informacja znaleziona w sieci :

...Grupa skał Wieczorny Zamek znajduje się w pobliżu kamieniołomu Stanisław do złudzenia przypominająca ruiny warowni.          Z miejscem tym związanych jest wiele legend. Przede wszystkim tutaj miała być ukryta figura Flinsa (niektórzy mówią o Lwińcu, Wlincie, Zmarlaku) bożka Serbołużyczan. Flins to słowiański (łużycki) bożek przedstawiany pod postacią mężczyzny odzianego w luźną szatę trzymający w ręku pochodnię a na ramieniu lwa. Posążek Flinsa był ze złota. Jego kapłan miał przywdziewać białą szatę i występować podczas obrzędów         z kogutem – ptakiem związanym z kultem słońca i ognia. Kult przybył w te rejony z zachodu. Kiedy w XI wieku rozpoczął się napór niemiecki na Połabie, Łużyczanie mieli dwa wyjścia, albo przyjąć nową religię albo uchodzić. Większość wybrała wyjście pierwsze. Pozostali jednak wierni wierze przodków, zabrali figurę, wyobrażającą Flinsa i przenieśli miejsce kultu w bardziej niedostępne miejsce. Tam na górze Wyrwak oddawano mu cześć. Potem posąg przeniesiono w okolice Świeradowa, by połowie XII wieku ukryć go w niedostępnych rejonach Gór Izerskich.

Źródło: "Tędy przeszła historia  Kalendarium wydarzeń  w Kotlinie Jeleniogórskiej  i jej okolicach"
            Jelenia Góra 2010
adres w sieci: www.jbc.jelenia-gora.pl/Content/2917

Jestem ciekaw co jest w opracowaniu Pana Macieja? czy te szczątkowe co znajduje w sieci informacje też są tam ujęte?

Offline

 

#6 2015-01-09 01:17:45

 Sobierad

Rada Wiecu

Skąd: Nowa Sól/Nowa Jabłona
Zarejestrowany: 2014-10-31
Posty: 82

Re: Boski Flins - publikacja

Wszystko to bardzo ciekawe.
Odnowiłem kontakt z jednym z doktorów z czasów studenckich - fachowiec od wczesnego średniowiecza, podałem mu link do publikacji M. Boryny i poprosiłem o komentarz.

"Szanowny Panie !
W nawiązaniu do Pana listu dotyczącego plemienia Dziadoszan, zapoznałem się z nadesłanym linkiem i zawartością jego strony internetowej. Mam dość mieszane odczucia odnośnie sposobu opracowania. Jest to fragment większej całości, z wyraźnym komercyjnym przesłaniem zachęcającym do nabycia tej oraz innych prac Autora. W opublikowanym tekście brak rzeczowej dokumentacji, są tylko  odsyłacze do innych jego opracowań. Wspomina o źródłach jednak bez ich przytoczenia in extenso, podobnie z opracowaniami wśród których powinny znaleźć się także inne prace, niekoniecznie prezentujące poglądy czy stanowiska odpowiadające Autorowi. Nie jest wykluczone, że w opracowaniach przywołanych w tekście warunki te zostały spełnione. Zalecam dużą dozę ostrożności w korzystaniu z tego typu stron internetowych, których zawartość jest zwyczajnie dość ogólnikowa. Jeżeli Pan interesuje się problematyką dziejów i kultury Słowian to polecam sięgnięcie do profesjonalnych tekstów, poczynając od haseł w Słowniku Starożytności Słowiańskich (wraz z jego późniejszym uzupełnieniem), poprzez artykuły zamieszczone w czasopismach archeologicznych i historycznych w tym także do prac IAiE PAN we Wrocławiu, nie mówiąc już o dziejach Śląska we wczesnym średniowieczu, a kończąc na ustaleniach językoznawczych jak też badań nad religią i folklorem słowiańskim. Dobre wprowadzenie w tą problematykę uzyska Pan zapoznając się z geografią plemienną ziem polskich około 1000 roku (Początki państwa polskiego. Księga tysiąclecia t. 1-2,Poznań 1962 oraz późniejsze prace historyczne i archeologiczne nawiązujące do obchodów II milenium tj. w 2000 r. (Ziemie polskie i ich znaczenie w kształtowaniu się nowej mapy Europy, red. H. Samsonowicz, Kraków 2000). Serdecznie pozdrawiam wraz z życzeniami  spokojnych i radosnych dni świąt Bożego Narodzenia oraz powodzenia w realizacji planów zawodowych, wytrwałości w rozwijaniu własnej pasji poznania historycznego, a także  wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym 2015 Roku - przesyła Krzysztof Polek".

To Jego zdanie, ale myślę że warto zapoznać się z publikacjami, które podał.
Oczywiście spotkanie z M. Boryną jak najbardziej.
Jakie terminy wchodzą w grę?
Pozdrawiam

Offline

 

#7 2015-01-09 01:30:29

 Radogost

Głos Wiecu

Skąd: Głogów
Zarejestrowany: 2014-10-09
Posty: 285

Re: Boski Flins - publikacja

Myślę że po 10 stycznia, po dwóch dniach pracy na ogół mam dwa dni wolne więc mam możliwość dostosować się

Offline

 

#8 2015-02-10 15:14:52

Samyjzłyj

Leśny Witeź

Zarejestrowany: 2015-02-10
Posty: 28

Re: Boski Flins - publikacja

tak jak juz napisałem na FB bardzo ciekawe informacje. Natomiast wszedzie gdzie mowa była o Flinsie spotykałem sie z informacją, ze był to Bóg czczony przez Bierzuńczan czy tez Milczan, z reszta Ci drudzy z czasem tereny należące do Bierzuńczan przejęli. Dalej, sam Flins jak najbardziej może byc powiązany z Welesem a dalej z celtyckim Kerunnosem, Wszak czeska nazwa Karkonoszy Krknos czy Kyrknos to jedno z okresleń tego własnie celtyckiego Boga, nie bez związku pozostaje takze sam charakter Sudetów a w szczególności gór Izerskich bardzo zasobnych we wszelkiego rodzaju kruszce czy kamienie szlachetne (weles wszak Bogiem bogactwa był). Kolejna ciekawa sprawa jest Sępia Góra (nazwa bez sensu nadana przez komisje nazewnictwa po 45 ym) czemu?? Za niemca Sępia Góra zwana była Geierberg- niby poprawnie a jednak...według językoznawców nazwa powstała ze zniekształcenia nazwy Gaj->Gai->Gei->Geier...jesli do tego dodamy informacje/legendę o światyni Flinsa na jej szczycie, to wszystko układa sie w dośc spójna całość...z innych miejs w okolicy warto odwiedzić Wolframowe Źródło w Ciemnym Wądole, gdzie tez podobno była kiedys światynia Pogańska czy Ciemniak czy jak kto woli Góre Mgieł...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wwegame-gra.pun.pl www.kirchhoff.pun.pl www.awft1.pun.pl www.grupa120.pun.pl www.klansusanoo.pun.pl